Recenzje

  • Recenzja na na portalu takie tam... książki: tutaj
  • Recenzja na na portalu Art Traveltutaj
  • Recenzja na na portalu Far From Home: tutaj
  • Recenzja na na portalu Art Travel: tutaj
  • Recenzja na na portalu Debiutext: tutaj
  • Recenzja na na portalu Magia Książki: tutaj
  • Recenzja na na portalu Turystyczne opowieści: tutaj
  • Recenzja autorstwa Marcina Wolskiego na łamach "Gazety Polskiej": tutaj
  • Recenzja na łamach "Gazety Polskiej Codziennie": tutaj
  • Recenzja na łamach portalu book z nami: tutaj
  • Recenzja na łamach bloga "Odkrywca świata...": tutaj
  • Recenzja na łałamch "npm": tutaj
  • Pozostałe:

"Książka zaczyna się tak jak powinna każda szanująca książka podróżnicza - od swoistego "trzęsienia ziemi" jakby powiedział to Hitchcock. I chciało by się dodać - potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć. I powiem tak - rośnie ale tylko do pewnego momentu. Przez pierwsze kilkanaście rozdziałów "przeleciałem" błyskawicznie - są rewelacyjnie napisane. Potem jednak utknąłem z czytaniem - podobnie jak autor w górach. Tempo narracji wyraźnie spadło, pojawiły się dłuższe opisy ciekawego górskiego otoczenia, własnego zmagania z przyrodą. Dłużyło mi się to. W końcu jednak zeszliśmy w doliny, do miast, i znowu życie oraz opisy nabrały tempa. A ostatnie dwa rozdziały to prawdziwy "majstersztyk" - wywołały u mnie wybuch śmiechu.
Książka jest świetna, zawiera mnóstwo przydatnych informacji dla kogoś wybierającego się w tamten rejon. I są to porady dla zwyczajnych turystów, zwiedzających miasta, miasteczka, parki narodowe i tym podobne atrakcje. Nie ma za to w książce za dużo porad dla miłośników "dżunglowego survivalu" - dla nich lepsze/przydatniejsze są książki W.Cejrowskiego. Ale wychodzi to książce na plus - można utożsamić się autorem. Jest to normalny podróżnik, który nie poszukuje jakichś niesamowitych przeżyć w dżungli czy w górach, nie pakuje się świadomie w ryzykowne sytuacje oraz do tego opisuje świetnie swoje przygody - bez nachalnego moralizatorstwa i popisywania się swoją wiedzą lub użalania nad swoją niewiedzą. Coś stało się, trzeba to przełknąć, wyciągnąć wnioski i iść dalej"
(Źródło: Tutaj)

"Książka jak dla mnie napisana rewelacyjnie. Fantastyczny styl, tam gdzie to potrzebne akcja w innych miejscach skupienie się na krajobrazach, ludziach.. Brakowało mi jednak jednej rzeczy: podpisów pod zdjęciami. Nigdy nie byłam w tamtych stronach, tak naprawdę nigdy nie studiowałam nawet mapy Ameryki Południowej a ta książka dała mi ogromną wiedzę i gdyby dodać tylko podpisy pod zdjęciami - byłoby cudownie :) Ale i tak z mojej strony ogromny ukłon w stronę autora."
(ŹródłoTutaj)

 "Już pierwsza strona książki tak mnie wciągnęła, że nie chciałam jej odłożyć na później, a potem łykałam każdą kolejną. To już druga książka tego autora, którą przeczytałam z wielkim zachwytem! Napisana jest w taki sposób, że człowiek czuje się, jakby mu w trakcie tej wyprawy towarzyszył, jakby to były jego przygody. Sprzyja temu również świadomość, że Czerniecki i jego towarzyszki podróży to tacy normalni ludzie, a nie jacyś tam 'wielcy' podróżnicy. Stąd też pewnie mają tak intrygujące przygody ;) Poczucie humoru autora idealnie trafia w moje postrzeganie świata. Przyznam, że sięgałam po 'Ciszę' z lekką obawą, bo wydawało mi się, że to Peru to takie przereklamowane miejsce. A tu.. niespodzianka! Ta książka wyprowadziła mnie z błędu! Jest to opowieść o paśmie przygód, które możliwe są tylko w podróży na własną rękę, o możliwości zakosztowania tych miejsc, gdzie nie koniecznie standardowi turyści się udają, o tym jak bardzo ekscytująca może być droga w nieznane. "

(Źródło: Tutaj)

"Książka dla tych, którzy marzą (ba! może nawet pragną) zasmakować uczucia poznawania tego co nieznane.. Czytając 'Ciszę' ma się wrażenie, że autor miał ogromną frajdę ze spisywania swoich przygód i sam się śmiał w trakcie "tworzenia" - zakładam, że śmiech był zaraźliwy, bo ja już należę do zarażonych :))) Poza tym - cudne zdjęcia i piękne mapy na okładce!! POLECAM. "
(Źródło: Tutaj)

"Bardzo inspirująca książka. Naprawdę momentami jadąc tramwajem w polskim mieście zimową porą chciało się przenieść do tych wszystkich miejsc, wydarzeń i przede wszystkim ludzi, których napotykali na swojej drodze bohaterowie. Nie dlatego, że tam ciepło, bo wygrzewanie się w słońcu było rzadkością. Ale dlatego, że życie tamtejszych ludzi, codzienne życie, jest niebywale pociągające dla zabieganego i wiecznie zatroskanego europejczyka. Ta cisza, która jest ich udziałem, wcale nie ma wymiaru fizycznego (choć często jest najłatwiej osiągalna), ale przede wszystkim duchowy. Wydaje się, że Latynosi potrafiliby ją znaleźć nawet w zatłoczonej, zakorkowanej i hałaśliwej Warszawie."
(Źródło: Tutaj)

"Mam wrażenie, że Czerniecki nawet o migracji komarów w Kampinoskim PN pisałby z entuzjazmem i radością dziecka... No cóż, niektórzy po prostu mają coś do opowiedzenia i o czym by nie opowiadali - będzie ciekawie. Książkę polecam. Więcej nie powiem, bo trzeba przekonać się samemu."
(Źródło: Tutaj)

"'Cisza' to druga książka Stefana Czernieckiego - podróżnika, kartografa i wielbiciela Yerby. Jest to pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika książek podróżniczych. Jeśli przeczytałeś już 'Dalej od Buenos', to ta pozycja jeszcze bardziej Cię zaciekawi i zafascynuje. Ci co czytali 'DoB' wiedzą o czym mówię. Ci, którzy jeszcze nie mieli okazji - dowiedzą się w trakcie...
Jeśli wydaje Ci się, że przeczytałeś już 'wszystkie' książki podróżnicze i nic cie nie zdziwi- sięgnij po 'Ciszę'. Z pewnością: zmienisz zdanie. Patrząc przez pryzmat 'Cejroskowości' - 'Cisza' jest tak samo dobra jak 'Rio Anaconda'. W odniesieniu do pierwszej książki ('Dalej od Buenos') - 'Cisza' wydaje się pełniejsza, dojrzalsza - łatwiej i lepiej się ją czyta. Czerniecki - świetnie szkoli swój warsztat, ciągle go udoskonalając. Autor- podróżując po Ameryce Południowej - ukazuje Nam zwyczaje mieszkańców Peru i Ekwadoru. Czytając - poznajemy te kraje - od 'zaplecza' i 'podszewki'. Ujrzymy wiele ciekawych zakątków i zakamarków odwiedzanych przez niego krajów, 'posłuchamy' dialogów prowadzonych na ulicy, dowiemy się o zwyczajach, cechach szczególnych mieszkańców Ameryki Południowej.
Przeżyjemy wraz z autorem chwile grozy, słabości człowieka w porównaniu do otaczającego świata i 'usłyszymy' ciszę... Wszechogarniającą Nas momentami ciszę... Ciszę skłaniającą nas do refleksji, ciszę lęku, ciszę strachu - ale i ciszę podziwu. Podziwu nad wielkim wysiłkiem tego Najwyższego przy stworzeniu świata.
Można stwierdzić, że książka to nie tylko opis przyrody, ale wędrówka ze Stefanem! Osobiście - najbardziej preferuję właśnie tego typu podróżowanie - poprzez czytanie! Można wygodnie rozsiąść się w domowym zaciszu, z Yerbą koło siebie i czytać, czytać, czytać... Czytać i chłonąć wiedzę. Czytać i przeżywać. Przygody i sytuacje, które sprawiają, że czujemy dreszcz emocji. Ale jednak jesteśmy bezpieczni- z dala od tych wszystkich 'przygód', a jednocześnie tak blisko...
'Cisza' to nie tylko 'zwykła' książka. Ba! Żadna z obydwu książek Czernieckiego nie jest zwykłą książką. To opowieści i gawędy, ale również... album pełen wspaniałych fotografii. Unikatowe zdjęcia - wydrukowane na doskonałej jakości papierze kredowym - sprawiają, że mamy w rękach prawdziwe cacko. Zarówno - jeśli chodzi o treść, jak i wydanie...
Największym atutem 'Ciszy' - jak i samego autora - jest to, że ta książka to coś nowego, egzotycznego, 'nieoklepanego', nowatorskiego... Ta nowatorskość powoduje taką świeżość przekazu i naturalność.
Autor pisze z werwą i humorem - myślę, że nawet w Pcimie Dolnym 'ujrzałby' całą masę atrakcji i fascynujących zakątków oraz opisał to w sposób niezwykle ciekawy... Cały Stefan... Niezwykle ważne jest to, że traktuje samego siebie, jako zwykłego człowieka - bez nadmiernej wyniosłości i pompy - jak na wielkiego łowcę przygód przystało. To dobrze... Pozwala to na większe zacieśnienie więzi pomiędzy autorem-podróżnikiem, a czytelnikiem.
Kolejnym atutem, oprócz świeżości i łatwości przekazu jest to, że książka jest także świadectwem wiary. Sam autor dedykuję tę książkę 'Mojemu Stróżowi, Aniołowi, który już przynajmniej trzykrotnie ratował mi życie...' Czyż to nie piękne?
Jedno jest pewne: ta książka jest obowiązkową pozycją dla każdego szanującego siebie czytelnika.
Czy Ci się spodoba, czy nie- sam zdecydujesz..."
(Źródło: Tutaj)

"Książka napisana z pasją,"młodzieńczym ,energicznym"językiem, z odpowiednią dozą humoru.Autor- nie bez lęku-razem ze swoim Aniołem Stróżem przemierza dzikie zakątki Peru .Barwnie opisuje piękno przyrody ,ludzi których spotyka na swej drodze , niezwykłą ciszę wydobywającą się peruwiańskich gór ,a także niebezpieczne sytuacje z których uchodził z życiem -o czym podróżnik jest całkowicie przekonany- dzięki swojemu ANIOŁOWI. "
(Źródło: Tutaj)

"Jestem w trakcie, na razie rewelacja."
(Źródło: Tutaj)

"Autor jak zwykle dostarcza nam świetną książkę. Wspaniałe zdjęcia, humor, opisy przyrody, ludzi, sytuacji, zwykłe i niezwykłe przygody bohaterów(które zdarzyły się naprawdę)czynią z tej książki pozycje obowiązkową dla każdego pasjonata podróży, przygód i nie tylko."
(Źródło: Tutaj)

"Świetna, trudno się oderwać, zdecydowanie przenosi w klimat Ameryki Południowej, pełna humoru i głębi, ożywia. Po przeczytaniu masz ochote wyruszyc na wyprawe od zaraz - polecam :)"
(Źródło: Tutaj)

"Książkę przeczytałam w sobotę, będąc na Targach Książki w Krakowie. Czekając na wyniki jednego z konkursów miałam prawie dwie godziny wolnego czasu, więc postanowiłam wykorzystać ten czas na lekturę "Ciszy", kilkanaście minut wcześniej zakupionej na stoisku wydawnictwa i podpisanej przez autora. Szczerze mogę przyznać, że niezmiernie mnie ona wciągnęła. Pan Stefan bardzo ciekawie opisał południowoamerykański kraj Peru. Co chwilę wołałam towarzyszącą mi koleżankę, której z całego serca dziękuję, że wtedy dała mi tę książkę do poczytania, aby zobaczyła niektóre fragmenty. Już pierwsza strona wywołała skrajne emocje. Bardzo trafny wstęp - zaproszenie do dalszej lektury. Z każdą kolejną stroną coraz bardziej wczuwałam się w magiczny klimat Peru aż do tego stopnia, że byłabym przegapiła oczekiwane przeze mnie wyniki :) Na szczęście udało mi się wtedy skończyć lekturę, z czego się bardzo cieszę, ponieważ były to naprawde miło spędzone dwie godziny. Gorąco polecam! " (ŹródłoTutaj)

"Peru i Ekwador to kraje kontrastów, bogactwa i biedy, długiej, niezwykle ciekawej historii i przyziemnej ludzkiej egzystencji. Prawdziwe życie tętni z dala od reprezentacyjnych alei stolicy czy reklamowanych ?obowiązkowych? punktów, które powinien zobaczyć turysta.
Stefan Czerniecki zabiera nas w podróż do egzotycznego świata, w którym na kolana rzuca piękno przyrody, a kontakt z tubylcami pozostawia w pamięci niezatarte wrażenia."
(Źródło: Tutaj)

"Równie ciekawie jak "Dalej od Buenos" acz bardziej hardcorowo :) Pożyteczny poradnik - czego nie robić w Peru i Ekwadorze by przetrwać :) Polecam zdecydowania."
(Źródło: Tutaj)

"Opis podróży do dwóch wysokogórskich andyjskich krajów.Peru i Ekwadoru.Tytułowa "Cisza" to absolutna cisza panująca w górach po których wędruje autor z dwiema przyjaciółkami.Ale nie tylko po górach.Jest to też wyprawa do selwy,do tropików.Ponieważ Peru i Ekwador to niesamowita ilość stref klimatycznych.Od wiecznych lodów na szczytach , wulkany po las deszczowy i Ocean.Autor ma lekkie pióro (opis wyprawy dosłownie pochłonąłem) ,pisze barwnie i z dużym poczuciem humoru i autoironii.Chociaż w wysokich górach uderza w ton mistycyzmu a wręcz patosu.A do tego przepiękne zdjęcia.
W trakcie lektury odniosłem wrażenie ze opis podróży przez Peru jest przesiąknięty atmosferą duszności,strachu czasami wiszącej w powietrzu grozy.Natomiast Ekwador do zupełnie coś innego.Beztroska feeria barw i spontaniczności.Ludzie odruchowo życzliwi i beztroscy.Po prostu raj na ziemii.Być może dlatego parę lat temu W.Cejrowski zapowiadał emigrację do Ekwadoru."
(Źródło: Tutaj)

"Kiedy czyta się "Ciszę", aż chce się spakować plecak i ruszyć w Andy. Przeczytałam jednym tchem i chcę jeszcze..."
(Źródło: Tutaj)

"Książka porywa już od pierwszych kartek. Autor żartobliwym, lekkim językiem opowiada o swoich przygodach podczas pobytu w Ameryce Południowej ? w Peru i Ekwadorze. Stefan Czerniecki na własnej skórze doświadczył życia wśród Indian mieszkających w Andach. Poznał tamtejsze zwyczaje, zachłysnął się kulturą, obserwował latynoską rzeczywistość. W książce Czerniecki nie usiłuje wykazać się wszechwiedzą. Stopniowo odkrywa przed czytelnikiem kolejne elementy układanki, podobnie jak sam wszystko poznawał ? kawałek po kawałku. Dopełnieniem żywiołowych i zabawnych opisów są mapki i kolorowe fotografie. Czasami, jak to w życiu, bywa też niebezpiecznie, o czym również można przeczytać w ?Ciszy?. Dla pragnących podróży w tamte rejony, mnóstwo przydatnych informacji, które znacznie ułatwią wyprawę. Nic dodać, nic ująć."
(Źródło: Tutaj)

"Książka warta przeczytania.
Jest w niej wspomniane wszystko czego oczekiwałam od opowieści o wyprawie do Peru i Ekwadoru - piękne krajobrazy, majestatyczne góry, egzotyczne plaże i selwa, nieograniczonej pakowności busiki, wyjątkowa mentalność Latynosów. Jest nawiązanie do "Czekając na Joe" - filmu opowiadającego historię, która kiedyś wywarła na mnie niezapomniane wrażenie.  Piękno i groza Andów. Opisy nieprzyjemnych i/lub niebezpiecznych spotkań z oszustami, trudów wspinaczki, deszczu, mgły i zniechęcenia... ale i tej znajomej, nie dająca się z niczym porównać, euforii witania świtu wśród szczytów. Są też nieoczekiwane słowa andyjskiego "filozofa": "Nie warto tak żyć. Zamykać się w kajdanach obowiązków. Zastanówcie się chwilę: ile czynności, które wykonujecie każdego dnia jest na was wymuszonych. Czy to jest to, czego naprawdę oczekujecie? Wy nawet na postawienie sobie takiego pytania nie macie czasu."
Szczęśliwy autor, który mógł je sobie przemyśleć wśród tej wyjątkowej ciszy... "
(Źródło: Tutaj)

"Czytając 'Ciszę' ma się wrażenie, że autor miał ogromną frajdę ze spisywania swoich przygód i sam się śmiał w trakcie "tworzenia" - zakładam, że śmiech był zaraźliwy, bo ja już należę do zarażonych .
Czerniecki i jego towarzyszki podróży to tacy normalni ludzie, a nie jacyś tam ?wielcy? podróżnicy. Stąd też pewnie mają tak intrygujące przygody ;) Poczucie humoru autora idealnie trafia w moje postrzeganie świata. Przyznam, że sięgałem po ?Ciszę? z lekką obawą, bo wydawało mi się, że to Peru to takie przereklamowane miejsce. A tu.. niespodzianka! Ta książka wyprowadziła mnie z błędu! POLECAM."
(Źródło: Tutaj)

"Myślę, że Panu Cejrowskiemu rośnie poważna konkurencja! Książka świetna, czyta się bardzo lekko i jednym tchem, zawiera praktyczne porady dla osób, które chciałyby odwiedzić tamte tereny i poznać życie andyjskich rodzin.
Niezwykłe przygody i przepiękne zdjęcia! Bardzo polecam :)"
(Źródło: Tutaj)

Jednym ciągiem psię czyta. Na kilka godzin przenosimy się do Peru i okolic. Wręcz czujemy wilgoć, oddech rzezimieszków i zmęczenie po długiej wspinaczce. Okraszone pięknymi zdjęciami, po prostu Koniecznie!
(Źródło: Tutaj)

Książka idealna... ale tylko z tykwą aromatycznej yerby. I już nie trzeba wyprawiać się tak daleko jak autor!
(Źródło: Tutaj)

Fascynująca podróż w bardzo ciekawe rejony świata. Stefan Czerniecki zachwyca stylem pisania, robi to z lekkością i ma zdolność do tego by zaintrygować czytelnika. Ciszę czyta się prawie z zapartym tchem, ta podróż jest ekscytująca. Stefan Czerniecki jest doskonałym przewodnikiem po Peru i Ekwadorze, w dogłębny sposób przybliża te dwa wyjątkowe kraje.
(Źródło: Tutaj)

"Bardzo fajna. Miło było oderwać się od europejskiej rzeczywistości i poznać trochę tej latynoskiej.
I w sumie przestaję się dziwić, że średnia życia mężczyzn jest mniejsza niż kobiet... ;) "
(Źródło: Tutaj)

"Kolejną podróż ze Stefanem Czernieckim odbyłem w Peru i Ekwadorze. Cenię sobie tego autora między innymi za fakt, że jest szczery w kontakcie z czytelnikiem. Nie opisuje Ameryki Południowej jedynie w samych superlatywach. Ukazuje latynoską kulturę ze wszystkimi jej zaletami i wadami. Mimo wszystko coraz to bardziej zakochuję się w Ameryce Południowej, a lektura książek Wojciecha Cejrowskiego i Stefana Czarnieckiego tylko potęguje we mnie chęć podróży za ocean. Podobnie jak Dalej od Buenos, Ciszę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Lektura mocno wciąga. No i te zdjęcia... Książka w każdym calu godna polecenia!"
(Źródło: Tutaj)

"Lubię jego wrażliwość i spostrzeganie tylu ciekawych szczegółów."
(Źródło: Tutaj)